Od brzuszka do kaloryfera w jeden rok! Oto jak zadbać o formę bez sprzętu

Michał Repetowski jeszcze rok temu ważył blisko 100 kilogramów i nie potrafił zrobić jednego pełnego podciągnięcia na drążku. Dziś waży 25 kg mniej, zamiast brzuszka ma sześciopak, a ćwiczenia na drążku to jego pasja. Udowadnia, że da się. Street Workout totalnie zmienił jego życie…

 

Zaczynałeś od wagi blisko 100 kilogramów. Pamiętasz jakie ćwiczenia robiłeś na początek? A jakie sprawiały Ci trudność?

Kiedy zobaczyłem na wadze zbliżająca się granicę 100 kg powiedziałam dość…. Postanowiłem, że nigdy nie doprowadzę sie do stanu gdzie będę ważył aż tyle. To był moment przełomowy. Pamiętam dokładnie moje początki, to było istne piekło. Co było trudne? W sumie wszystko. Nie byłem w stanie zrobić 10 pompek, nie mówiąc juz o jednym Pull up’ie. Musiałem opracować sposób jak nauczyć się wykonywać te ćwiczenia, bo kompletnie nie miałem siły (no a masę miałem sporą). Od samego początku działałem według ułożonego planu, jednak on składał sie w większości z podstawowych ćwiczeń jak pompki, brzuszki, przysiady i podciągnięcia.

 

Czy oprócz ćwiczeń stosowałeś jakąś dietę?

Oprócz ćwiczeń musiałem poukładać sobie kilka rzeczy w mojej głowie. Próbowałem wielu diet, każda zawiodła. Zadałem sobie pytanie dlaczego? Odpowiedz była prosta, dieta jest pojęciem terminowym, a ja potrzebowałem czegoś na stałe, co będzie funkcjonować całe życie.

W związku z tym zmieniłem nawyki żywieniowe. I tak dla przykładu: praktycznie nie jem pieczywa, ziemniaki jem sporadycznie, nie pije słodkich napojów i unikam przetworzonej żywności. Jak każdy czasem zaszaleje, ale po takim dniu stosuje tradycyjny post i równowaga jest zachowana.

 

Skąd pomysł na trening kalisteniczny?

To jest najciekawsza część, przez przypadek. Nigdy nie byłem fanem ćwiczenia ani siłowni, po prostu mi się to nie podobało. Spotkałem się z moim dobrym kumplem Ozzym, zauważyłem, że jest dobrze zbudowany. Spytałem go „Ozzy co Ty robisz, że tak dobrze wyglądasz?”. Odparł, że ćwiczy Street Workout. Spytałem: „Street cooo…?”.

Po czym on wstał, wziął poręcze do pompek na podłogę i wykonał tzw. L-sit i z tej pozycji przeszedł do stania na rękach. Też tak chciałem. I tak się zaczęło…

Jestem bardzo wdzięczny Ozzy’emu oraz mojej dziewczynie za to, że cały czas mnie wspierali i robią to nadal!

 

Chcąc zacząć ćwiczyć w domu jakie sprzęty można wykorzystać, kupić albo samemu zrobić?

Teoretycznie nie potrzeba nam nic, ale moim zdaniem jedyną rzeczą w jaką warto się zaopatrzyć jest drążek- taki zwykły za 20zl. Trzeba mieć trochę fantazji w wykorzystaniu rzeczy, które można znaleźć w domu. Np. z dwóch krzeseł można zrobić stacje do Dipów, schody wykorzystać jako podwyższenie do robienia pompek. Ja po kilku miesiącach ćwiczeń znalazłem miejsce w altance w ogródku, gdzie mogłem zamontować duży drążek. Pojechałem na złom;), potem do miejscowej „Złotej Rączki”, gdzie zamówiłem metalowe uchwyty do drążka, dwa dni roboty i mam ponad 2m drążek, na którym mogę robić prawie wszystko. Stację do Dipów zespawał mi szwagier. Wszystko jest kwestią pomysłu.

 

 

Jak długo zajęło Ci wyrobienie sobie nawyku regularnych treningów?

Nie myślałem o tym. Choć podobno nawyk wyrabia się 21dni. Wziąłem się ostro do pracy, byłem potężnie zmotywowany, naoglądałem się filmów na youtube z gigantami takimi jak Adam Raw, Brendan Meyers czy Frank Medrano. Nawyk przyszedł sam, z czasem.

 

Ile dni w tygodniu trenujesz?

Od samego początku staram się trenować 5-6 dni w tygodniu. Wiem, wiem teraz pewnie część osób pomyśli „za dużo” czy coś, ale mi to odpowiadało i nadal odpowiada. Każdy ma swój pomysł na siebie. Trening trwa około 1-1.5h. Czasem robię sobie kilka dni „wolnego” spowodowanych natłokiem pracy czy wyjazdem.

 

Możesz opisać swój przykładowy trening?

Pewnie! Każdy trening rozpoczynam od krótkiej rozgrzewki. Pajacyki, kilka pompek, przysiady, itp. Przykładowo trening klatki piersiowej przedstawia się następująco:

• Pompki tradycyjne
• Dipy
• Archer push ups
• Decline push ups
• Wide push ups

Taki zestaw powtarzam 4 razy. Trening obowiązkowo kończę rozciąganiem.

 

Skąd czerpałeś wiedzę na temat jak taki trening ma wyglądać?

Wiedzę czerpałem skąd tylko dałem radę. Szperałem po Internecie, Ozzy dużo mnie nauczył, pisałem także do Medrano, Meyersa i wielu innych – jedni odpisywali inni nie. Próbowałem sam, niezastąpioną metodą prób i błędów.

Mam nadzieje, że teraz wiecie, że nie ma rzeczy niemożliwych i każdy może się zmienić, wystarczy chcieć. Trzymam za Was kciuki!

 

Z Michałem Repetowskim rozmawiał Łukasz Pęksyk