Przygotowanie roweru do sezonu – samodzielny serwis
Coraz więcej rowerzystów nie odstawia już roweru na zimę, więc pojęcie sezonu rowerowego staje się coraz bardziej płynne. Niezależnie jednak czy na czas mrozów robimy sobie przerwę od aktywności na dwóch kółkach, czy trzymamy formę przez całą zimę – przed nadejściem wiosny rower trzeba przygotować do intensywnego użytku.
Coraz więcej rowerzystów nie odstawia już roweru na zimę, więc pojęcie sezonu rowerowego staje się coraz bardziej płynne. Niezależnie jednak czy na czas mrozów robimy sobie przerwę od aktywności na dwóch kółkach, czy trzymamy formę przez całą zimę – przed nadejściem wiosny rower trzeba przygotować do intensywnego użytku.
Zarówno rower, który przestał zimę jak i taki, który jest używany przez cały rok wymaga przed pełnią sezonu gruntownego przeglądu i serwisowania. Jeśli mamy trochę technicznej wprawy podstawowe czyszczenie i oględziny można zrobić w domowym zaciszu. Jeśli nie czujemy się pewnie z rowerowymi naprawami najlepiej zwrócić się do sprawdzonego serwisu.
Przegląd i czyszczenie roweru
Czyszczenie przyda się zarówno sprzętowi, którym jeździliśmy po śniegu jak i takiemu, który został zakonserwowany na zimę. To podstawa gruntownego przeglądu, który pozwoli sprawdzić, czy wszystkie mechanizmy i części są sprawne. – mówi Karol Popławski, z serwisu Wygodny Rower. Do dokładnego umycia roweru wystarczy ciepła woda z mydłem lub płynem do mycia naczyń. – Nie zaleca się czyszczenia roweru myjkami wysokociśnieniowymi – woda może się dostać do specjalnie uszczelnionych miejsc, jak łożyska i piasty. – ostrzega serwisant. Po myciu rower należy dokładnie osuszyć miękką ściereczką, np. z mikrofibry.
Sprawne hamulce – podstawa bezpieczniej jazdy
Wracając na rower po zimowej przerwie należy przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo jazdy. Zaczynając od sprawdzenia hamulców – czy działają poprawnie? – Zaciskając hamulce i ruszając rowerem w przód i w tył możemy sprawdzić czy nie trzeba dokręcić śrub w klamkach. – wyjaśnia Popławski. Jeśli koło przetacza się nawet gdy śruba jest wykręcona do końca, zaleca się naciągnięcie linki umieszczonej za ramieniem hamulca.
Stan łańcucha
W rowerach bez przełożenia lub z biegami ukrytymi w piaście łatwo możemy sprawdzić stan naciągnięcia łańcucha – dosłownie jednym palcem. Jeżeli możemy unieść go na więcej niż 1 cm należy odciągnąć koło w tył, lub wymienić łańcuch. Z rowerem z zewnętrznym systemem przełożenia np. górskim powinniśmy udać się do serwisu dysponującego narzędziem do mierzenia stanu zużycia łańcucha i albo go naciągnąć, albo wymienić.
Niebezpieczne luzy – łożyska i układ jezdny
– Poluzowana piasta, czyli oś koła, podobnie jak każda niedokręcona część roweru może być przyczyną szybszego zużywania się sprzętu a nawet groźnego wypadku. – wyjaśnia specjalista z Wygodnego Roweru. – Aby sprawdzić stan piasty jedną ręką chwytamy za ramę, drugą poruszamy kołem na boki.
Wszelki wyczuwalny luz najlepiej od razu zgłosić do serwisu rowerowego, gdzie zostanie wyregulowany. Czasem może to wymagać wymiany zużytych części.
Podobnie sprawdzamy działanie korbowodu: chwytamy za ramię korby i poruszamy nim na boki (do wewnątrz i na zewnątrz roweru). W przypadku poluzowania trzeba dokręcić ramię lub nawet wymienić wkład suportu albo ramię korby.
Płynna praca łożysk sterowych to również ważny element bezpiecznej jazdy i właściwej konserwacji sprzętu. – Gdy przechylimy rower lekko na bok przednie koło powinno skręcić bez oporu. Luzy sprawdzamy zaciskając hamulec i ruszając rowerem w przód i w tył oraz na boki. Ewentualne luzy możemy wyregulować samodzielnie, ale przy braku wyczucia ryzykujemy zniszczeniem łożysk sterowych, co grozi poważaną wywrotką – ostrzega Karol Popławski.
Wszelkie inne połączenia również należy sprawdzić. Przed kolejnym sezonem należy zlikwidować ewentualne luzy śrub na wsporniku siodła, kierownicy, kołach i pedałach.
Stan kół
Sprawne koła to podstawa udanego startu w nowy sezon. Na początek sprawdzamy stan opon – całkowicie spuszczając powietrze z kół i ściskając mocno oponę palcami możemy przyjrzeć się fakturze gumy.
Ważny jest też naciąg szprych – jeśli są luźne, to znak, że należy dociągnąć je specjalnym kluczem do centrowania kół.
Ostatnim krokiem przed wyruszeniem w trasę jest odpowiednie dopompowanie kół. Jeśli opony uginają się pod nami bardziej niż na centymetr, to znaczy, że ciśnienie jest zbyt małe. Jeśli niepokojąco często musimy dopompowywać koła to znak, że warto wymienić dętkę. Jeśli decydujemy się na samodzielną naprawę pamiętajmy by do podważania opony nie używać narzędzi o zaostrzonej krawędzi – wystarczy zwykła łyżka.
Właściwe przygotowanie roweru do sezonu to gwarancja bezpiecznej i przyjemnej jazdy. Jeśli nie jesteśmy wstanie samodzielnie dokonać pełnego przeglądy a chcemy mieć pewność, że rower będzie działał bez zarzutu, skorzystajmy z usług profesjonalnego serwisu. Koszt podstawowej regulacji to około 50 zł, bardziej szczegółowy serwis może kosztować 100-150 złotych. Jednorazowy wydatek na początku sezony może zaoszczędzić nam wielu kłopotów w użytkowaniu sprzętu oraz dalszych kosztów dodatkowych napraw.
